www.forum.fora.pl

[SZAKAL991]

Zależy czy kobiety tego chcą,ale chyba jasne,że nie zechcą rąbać drzewa

[amysek]

i przez tę trochę wymuszoną dyskryminację bede musiała pracowac do 67?;d
Niektóre z nich ( feministki) widza czubeczek swojego nosta i niby mowia za ogol, takim chyba przydałaby się wycieczka do arabi saudyjskiej i zobaczyla tamtyejsza sytuacje kobiet- o ile by takowa wize dostala.

[Martuś05]

piekne slowa mozna tu przeczytac i duuuuuuzo bezmyslnego paplania nie na temat.
Uwazam, ze nie ma znaczenia czy kobiety beda walczyc o rownouprawnienie czy tez nie, bo do tego nigdy nie dojdzie. a dlaczego? faceci na to nie pozwola!!! zawsze beda nas ignorowac i ponizac chocby dlatego, ze jestesmy slabsze fizycznie i bardziej uczuciowe.
Panom, którym "mamusia wszystko podstawia pod nos" zycze powodzenia w przyszlym samodzielnym zyciu. Ups!!! oni nigdy takiego nie beda mieli, bo beda wiecznie trzymac sie mamusi, a zadna szanujaca sie dziewczyna nigdy sie na to nie zgodzi

[~zychu]

byłem w szkole podoficerskiej, teraz służę w jednostce jako żołnierz zawodowy, kobiety tam są również jak i były na szkółce. Walczą o te równouprawnienie a w wojsku marudzą że im ciężko (w ogóle nie wiem co one tam robią) nie dają rady ani fizycznie, ani psychicznie. Mam wrażenie że chcą sobie tylko znaleźć zawodowego pod pachę. Do tego na pewno się nie nadajecie i pod tym względem jestem na NIE, zresztą jak każdy żołnierz

[Martuś05]

Panie żołnierz, kobiety narzekału i bedą narzekać co nie zmienia faktu, że są i takie, które swietnie radzą sobie nawet w wojsku. Podejrzewam, że takiej nie spotkałes jeszcze.
A Twoja wypowiedź brzmi seksistowsko!!!

[~zychu]

no niestety, spośród nakładu trzystu kobiet ani jedna nie została wyróżniona dobrym wynikiem szkolenia w które wchodził własny wkład i inicjatywa. Tam pokazało się to, że ładny uśmiech i świecące oczka nie pomogą, nie było zlituj

[Martuś05]

ok. nie udało się akurat tam, ale czy tylko jedna jest jednostka wojskowa na świecie? bo nie ograniczasz sie mysle tylko do polek. Zreszta o czym tu dyskutować telu ilu ludzi na swiecie tyle opinii i charakterów.

[~zychu]

mamy szkolenia z amerykańskim wojskiem a amerykanie w swoje wojska ingerują nie tylko "amerykanki" ale i inne nację i tam dzieje się to samo jeśli chodzi o dokumenty-spoko, chętnie idę do kobiety z wypełnieniem dokumentów, ładny charakter pisma,wyraźny potem nie ma żadnego problemu ale w pole na wojnę? nie. Kobieta płeć piękna nie pasuje to według mnie

[Martuś05]

ok. na wojne moze nie, ale co bys powiedzial gdyby twoim dowódcą byla ładna pani z dużymi.....oczami i dość przywódczym chcarakterkiem?

[~zychu]

sorry za późne odpisywanie, szkoła praca etc

zależy w jaki sposób by to było wykorzystywane, te jej atuty.. jeśli dzięki temu moja drużyna miałaby lżej jako że swoim urokiem przekonywała by przełożonych to OK, ale jeśli odbijałoby się to na mnie popełnianymi przez nią przykładowo błędami to nie, a nigdy nie miałem kobiety jako dowódcy i nie wiem jakby to było. To że są ładne uśmiechają się itp. jednak faworyzuje je w armii, wiele z nich robi "swoje" aby iść dalej niemiło się na to patrzy ale to już inna sprawa

[davvideczek]

Nie obchodzi mnie to i nie mam nic przeciwko więc jestem ;d

[sync9]

ja mogę powiedzieć tyle że jestem za równouprawnieniem, jednak denerwuje mnie najbardziej to że "niektóre" kobiety bardzo tego chcą ale za razem na budowę nie pójdę pracować, jak się coś w domu zepsuje niech facet to zrobi, auto się zepsuje niech to chłopak zrobi. Walczą o równouprawnienie a zarazem nie mają pojęcia o co chodzi Tak jak wcześniej napisał Remy

[MonikaZiomek]

Ja jestem kobietą, ale nigdy nie podchodziłam do sprawy równouprawnienia w jakiś bardzo demonstracyjny sposób. Uważam, że kobiety są jednostkami na ogół słabszymi, ale w tym właśnie jest nasze piękno, to że czasami jesteśmy nieporadne życiowo to jest wręcz słodkie

[EgzecutionWoW]

Nie nie jestem za równouprawnieniem

[Grisha]

Ja uważam, że równouprawnienie powinno być zagwarantowane na poziomie legislacyjnym (czyli zakaz dyskryminacji, równe prawa itd.), zaś całą resztę powinny unormować normalne mechanizmy społeczne, gospodarcze. Czyli jak do sejmu wybranych zostanie 5 kobiet, to tak powinno być. Parytety to dyskryminacja. Wszelkie pomysły w stylu X kobiet na listach wyborczych, Y w zarządach firm publicznych, to dyskryminacja. Tak samo można by wprowadzić wymóg 50% wyroków dożywocia dla kobiet. Na jakiej podstawie? Na takiej samej, jak parytety w organach państwowych, czyli na żadnej.

P.S.
Pisałem o równouprawnieniu płci, ale mam identyczny pogląd na równouprawnienie pod innymi względami - rasowymi, orientacji itd.